Dzień dobry :).
Od dwóch dni wiatr hula jak szalony, w efekcie czego nie śpię nocami.
Każde wyjście z domu jest podyktowane wyłącznie koniecznością,
a odkąd dom dostał świąteczną szatę w ogóle nie mam ochoty go opuszczać.
Czerwieni nie ma zbyt wiele, chyba w tym roku odpocznę od tego koloru,
pojawi się tylko w drobnych akcentach.