Dzień dobry Kochani
Do wiosny coraz bliżej, a u mnie dziś pogoda bardziej odpowiednia na koniec listopada. Rozpadało się na całego, dodatkowo zapowiadają mrozy w granicach -15 stopni i nie wiem jak się w tej rzeczywistości odnaleźć.
Nie będę Wam opowiadać co u nas, bo standardowo córki chorują. To niedługo stanie się chyba moim sztandarowym zdaniem, bo jest używane w prawie każdym wpisie :). No cóż, tak to bywa.
Ale dziś nie o tym chciałam Wam napisać.