Dzień dobry moi Mili.
Ostatni dzień listopada już. Ja naprawdę nie wiem jak to się dzieje, że już nie dni, a miesiące uciekają w zastraszającym tempie.
W przeddzień adwentu chciałam Wam pokazać nasz tegoroczny wieniec. Wcześniej nie mogłam opublikować tego posta, bo tak naprawdę nie miałam żadnego pomysłu jak ma wyglądać. Nic, zero, pustka totalna.