Cześć 🙂
Ojoj, dawno mnie tutaj nie było, blog porósł pajęczynami, jednak Instagram znacznie łatwiej dopilnować z regularnością publikowania treści.
Zbliżają się święta wielkanocne, niestety przez panującą epidemię będziemy je przeżywać zupełnie inaczej, o tradycyjnym obrządku musimy raczej zapomnieć, o spędzeniu ich w gronie rodziny także, pozostanie nam świętować we własnym domu z najbliższymi.
Na pewno zrezygnuję z pieczenia kilku ciast, robienia sałatek, ale babka musi być obowiązkowo i do tego najprawdopodobniej będzie nasz nowy ulubiony przysmak czyli babeczki / muffinki szpinakowe. No mówię Wam, pycha.
Przepis znalazłam o tutaj , ale podam Wam go w tym wpisie, bo uważam, że zdecydowanie jest godny polecenia :).
Zatem zaczynamy.
SKŁADNIKI:
400 g mrożonego szpinaku (najlepiej rozdrobniony)
2 szklanki mąki pszennej
1 szklanka cukru
3 jajka
3/4 szklanki oleju
2 łyżeczki proszku o pieczenia
Masa śmietanowa:
500 g serka mascarpone
500 ml śmietany kremówki
2 usztywniacze do śmietany
6 łyżek cukru pudru
Do dekoracji czekoladowe jajka 🙂
Szpinak rozmrozić i zblendować.
PRZYGOTWANIE:
Żółtka oddzielić od białek. Białka ubić na sztywną pianę, dodać cukier i chwilę miksować. Następnie zmniejszyć obroty miksera dodać żółtka, olej oraz szpinak i połączyć całość. Do masy przesiać mąkę z proszkiem do pieczenia i delikatnie połączyć ciasto.
Piec 180 stopni przez 30 minut. Wystudzić.
Masa:
Śmietanę ubić na sztywno z Fixem oraz cukrem pudrem. Do ubitej śmietany dodać serek mascarpone i na najmniejszych obrotach miksera połączyć ze sobą.
Wyciąć cześć babeczki, która wystaje ponad formę. Udekorować babeczkę kremem, posypać ją pokruszonym odkrojonym ciastem i ułożyć na górze małe jajeczka.
I naprawdę smakują tak , jak wyglądają. Polecam Wam w 100%.
Przesyłam uściski :*