Regularność moich wpisów jest straszna, ale moje planowanie, aby wrócić do systematyczności rozjeżdża się przy zderzeniu z rzeczywistością.
Ostatnio pokazywałam Wam naszą sypialnię i to na jak wiele sposobów można zmieniać wnętrze, jeżeli baza jest neutralna. Drewno, zieleń roślin i jeden kolor na ścianach sprawia, że można mocno pokombinować z dodatkami.
Dziś na tapecie będzie salon i mój pomysł na jego odmianę, a zarazem ujednolicenie.